Tashkent City Kebab okazał się lokalem z potencjałem, choć nie bez wad. Mięso, które było mieszanką wołowiny i baraniny, było dobrze doprawione, co dawało wyraźny, przyjemny smak. Jednakże największym problemem była proporcja mięsa do bułki – w lawaszu i bułce było zdecydowanie za mało mięsa, przez co pieczywo dominowało smak całego dania. Sosy, zwłaszcza ostry z kwaskowatą nutą, były smaczne i odpowiednio dobrane do mięsa, ale również w mniejszych ilościach, co sprawiało, że kebab wydawał się suchy. Lawasz w tej wersji był zbyt gumowy, a bułka nasiąknięta sosami, co odbierało przyjemność z jedzenia. Pomimo tych mankamentów, mięso było wysokiej jakości, bez żyłek, co stanowiło największy atut tego kebaba. Niestety, brak równowagi w ilości składników sprawił, że lokal nie spełnił oczekiwań na najwyższym poziomie.