al. „Solidarności” 117, Warszawa
Ksiazulo i Wojek testują nietypowy wynalazek – kebab w croissancie. Brzmi ciekawie, ale niestety – okazało się to smutnym żartem za 23 złote. Rogal nie miał nic wspólnego z klasycznym, maślanym croissantem – był suchy, twardy i pozbawiony smaku. W środku pierś z kurczaka przypominająca domowego grilla, sporo warzyw, ale wszystko zalane nijakim, czosnkowym sosem. Żadnej głębi smaku, zero klimatu kebabowego, a forma bardziej przypominała zwykłą bułkę z kurą niż jakąkolwiek fuzję kuchni. Nawet Wojek, który lubi kanapki, przyznał, że to słabe i za drogie. Totalnie nie do powrotu.